Było już o firmie
Victorinox, ale dziś czuję się zobowiązany przybliżyć Wam
historię tej marki i wyjaśnić skąd wzięła się nazwa, a
później przyjrzymy się charakterystycznemu produktowi z tej
słynnej scyzorykowej stajni.

Przedsiębiorstwo powstało
w 1884 roku. Założył je Karl Elsner. Kilka lat
później, w 1981 roku było już dostarczycielem noży dla
szwajcarskiej armii. Sześć lat później opatentowany został
Szwajcarski Nóż Oficerski i Sportowy. Po dziś dzień znane
jest na całym świecie jako szwajcarski nóż oficerski, a
technologia rozwinęła się do tego stopnia, że obecnie możemy
wybierać w jednym pośród setki wzorów. Symbol firmy, czyli biały
szwajcarski krzyż na tle czerwonej tarczy, wprowadzony został w
1909 roku. Logo zostało zarejestrowane w ponad stu krajach, acz
używanie tego symbolu w samej Szwajcarii do celów handlowych jest
prawnie zabronione. W tym samym roku powstała nazwa przedsiębiorstwa
– Victoria, której autorem był założyciel. Tak właśnie
miała na imię zmarła matka Karla Elsnera. Po wprowadzeniu stali
nierdzewnej na rynek, co miało miejsce w 1921 roku, spółka
przyjęła nazwę Victorinox (inox – od francuskiego terminu
„acier inoxydable” oznaczającego stal nierdzewną). W 2005 roku
przedsiębiorstwo wchłonęło konkurencyjną firmę Wagner,
drugiego najbardziej znanego dostawcy noży oficerskich na świecie.
Początkowo obie marki działały niezależnie, ale od początku 2014
roku zlikwidowano markę Wagner, a jej dotychczasowe produkty
włączono do oferty firmy Victorinox.
Dziś spółka zatrudnia
prawie dwa tysiące pracowników, z czego połowę w
szwajcarskim kantonie Schwyz. Roczna ilość wyprodukowanych
narzędzi mieści się na poziomie 26 milionów sztuk, z czego jedną
czwartą stanowią noże oficerskie, jedną czwartą narzędzia
kieszonkowe, a połowę sprzęt do gospodarstw domowych (w tym
profesjonalne noże). Właścicielem firmy obecnie jest prawnuk
założyciela – Carl Elsner Jr.

Victorinox Climber
to jeden z flagowych produktów marki. Waży około osiemdziesięciu
gramów, ma długość dziewięciu centymetrów i w swej czerwonej
oprawie mieści trzy warstwy narzędzi:
- małe ostrze
- duże ostrze
- otwieracz do puszek
- korkociąg
- śrubokręt
- śrubokręt gwiazdkowy
- otwieracz do kapsli
- szydło
- pęsetę
- wykałaczkę
- nożyczki
- ściągacz izolacji
- wielofunkcyjny hak
- kółko
Wszystko za niewiele ponad
sto złotych, co moim zdanie nie jest wcale wygórowaną ceną, mając
na względzie jakość wykonania, renomę, no i dożywotnią
gwarancję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz