czwartek, 20 sierpnia 2015

Spieszy na ratunek

Ile to już razy miał miejsce podobny scenariusz. Znajdujesz się na zupełnym pustkowiu, aż tu nagle zaczął się psuć element Twojego wyposażenia – plecak wysiada, zerwała się ważna część ubioru, czy też rower, którym się przemieszczasz nagle zaprzestał współpracy z Tobą. I nie mów mi, że taka rzecz Ci się nie przydarzyła choć raz. Ten jeden jedyny, kiedy to stałeś sfrustrowany, bo nie wziąłeś z sobą potrzebnych narzędzi, bo przecież nie będziesz tachał tego wszystkiego, więc teraz stoisz, ale załamany usiadłeś i nie pozostaje Ci nic innego, jak tylko liczyć na cud.



Nawet najbardziej przygotowany człowiek może się napatoczyć na taki pech. Ale zdecydowanie można uporać się z tym, co nam ten, niby przypadek, zsyła. Większość mówi, że gdyby miał przy sobie śrubokręt, albo szczypce, to rozprawiłby się z problemem na miejscu. No więc właśnie trzeba z sobą nosić wspomniane przyrządy, ale także i noże, nożyczki, korkociąg (bo przecież na naszej trasie zawsze może trafić się jakieś nieotwarte wino), czy wiele wiele innych. I nie trzeba mieć przy tym dodatkowej skrzynki z narzędziami, ale multitool, czyli wielofunkcyjne urządzenie, które i pokroi, i przetnie, i rozprawi się z turystycznymi węzłami gordyjskimi, niekoniecznie od razu je przecinając.




Jedną z firm, która produkuje wspomniane cudeńka jest szwajcarski Victorinox. Firma swoją siedzibę posiada w Ibach, a znana jest głównie jako największy dostawca noży oficerskich. Nie dość powiedzieć, że z produktów marki korzystają himalaiści, polarnicy, czy astronauci. Produkty Swisscard, czyli zestawy narzędzi zlokalizowane w formie karty kredytowej to także perełka szwajcarskiego producenta, a przy tym naprawdę bajerancki gadżet. Każdy z towarów wyposażony został w specjalny pokrowiec, a przy tym oferowane są również zamienniki, ostrzałki, czy smary. Wszystko ok, ale czyż może być większa rekomendacja do zakupu niż fakt, że z produktów Victorinox korzystała w latach 80-tych i 90-tych największa i najzdolniejsza gwiazda telewizji – MacGyver?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz